Kosmetyczne Euro 2012

powrót

Marketing

Ekonomiczne eldorado, którego spodziewamy się w naszym kraju już za kilkadziesiąt dni, to fakt, o którym mówi się od wielu miesięcy. Podaje się kwoty wyrażone w milionach złotych, które według szacunków pozostawią w Polsce turyści sportowi. Będzie to odczuwalne na terenie całego kraju, choć w różnym stopniu. Mimo że wielu sceptyków wróży, że nie będzie to dotyczyć miast, w których nie odbywają się rozgrywki, ani branż niezwiązanych ze sportem lub turystyką sportową, to ekonomia i statystyka podpowiadają każdemu logicznie myślącemu, że wydarzenie to musi odbić się na całej naszej gospodarce w bardzo pozytywny sposób.
muzyka relaksacyjna bez opłat ZAiKS
Kosmetyczne Euro 2012

Poza jedzeniem i piciem oraz wszystkim, co potrzebne jest człowiekowi na urlopie w innym kraju, pomyślmy również o tym, że ludzie czymś muszą dojechać, gdzieś spać oraz jakoś spędzać wolny czas pomiędzy rozgrywkami lub czekając na nie. Do tego dochodzą przecież wzmożone wydatki naszych rodaków, które napędzi tak wyjątkowa impreza. Od rekordowych liczb sprzedanych telewizorów, ekranów, rzutników, zestawów kina domowego po zdwojoną sprzedaż napojów, piwa, chipsów i innych przekąsek, które chętnie spożywamy, oglądając mecze, oraz biało-czerwoną odzież, którą to pewnie wykupimy doszczętnie z okazji tej jednej imprezy, i hektolitry paliwa, dzięki któremu takie masy ludzi będą mogły przemieszczać się po kraju. Tankując paliwo, każdy kupi coś na stacji benzynowej, każdy turysta będzie chciał również kupić jakąś pamiątkę, każdy będzie miał wiele wydatków związanych po prostu z wyjazdem i pobytem w innym kraju. I chociaż znacznie większą część tych turystów będą stanowić kibice, a ci przebywać będą głównie w miastach, gdzie odbywają się rozgrywki (jeśli się tam zmieszczą), to jednak podczas takiej imprezy korzyści będą z pewnością widoczne w całym kraju, a popyt na wszystko, co może być potrzebne dużej liczbie turystów (czy po prostu ludziom), będzie znacznie większy. Nieprzypadkowy jest fakt, że o bycie gospodarzem mistrzostw Europy w piłce nożnej stara się każde państwo, które ma na to choć cień szansy. Czyni to nie do końca z miłości do piłki nożnej, lecz z uwagi na korzyści finansowe, jakie w czasie rozgrywek i w kilka lat po nich płyną z samego bycia gospodarzem takiej imprezy. Po wielu latach zostaliśmy gospodarzem Euro i powinniśmy w pełni świadomie wykorzystać to, zanim będzie za późno. Ekonomiści wiedzą to od pierwszej imprezy europejskiej, więc nie miejmy wątpliwości: liczba wszystkich, którzy odwiedzą w tym czasie Polskę, może przekroczyć 4 miliony!

Mężczyzna przed telewizorem, kobieta... w salonie

Poza statystycznymi faktami wyrażonymi w liczbach, które mogą przyprawić o zawrót głowy, pozostaje jeszcze jeden niebagatelny czynnik – mężczyzna w czasie Euro. To właśnie on będzie miał pośredni wpływ na obroty salonów kosmetycznych, które mogą wzrosnąć. Wiemy, że piłka nożna przyciąga w głównej mierze mężczyzn, w sposób nadzwyczajny potrafią się nią ekscytować. Co w tym czasie będą robić ich żony? Czy wiele z nich nie będzie czuło się nieco pokrzywdzonych? Mąż, tłumacząc się rzadkością zjawiska, dużo większą wagę przywiązywał będzie do telewizji, towarzyszącym rozgrywkom skrzynkom piwa, kolegom, z którymi mecz ogląda się dużo ciekawiej, itd. To ludzkie i normalne zjawisko, z którym nie mieliśmy jednak dotychczas nigdy w takim wymiarze do czynienia. Nie powinno nas denerwować, lecz cieszyć. Pozwólmy się więc zaskoczyć zarówno jako żony, jak i właścicielki salonów kosmetycznych i odbierzmy to jako prezent w czasach kryzysu i malejących obrotów w salonach. W czasie trwania mistrzostw kobietom też należy się coś wyjątkowego. Wykorzystanie tej sytuacji przez salon kosmetyczny będzie polegać na odpowiednim sformułowaniu promocji, żeby dotarła do tych sfer umysłu kobiety, które są związane z poczuciem własnej wartości: jestem chyba warta tyle co jeden bilet ma mecz? I nie wstydźmy się takiej manipulacji, bo nie ma czego się wstydzić. Zadbajmy o swoje klientki i przedstawmy im promocję w taki sposób, aby nie poczuły się wykorzystane, lecz docenione. Aby tak się stało, postawmy się na chwilę na ich miejscu i sprawdźmy, jak same zareagowałybyśmy na swoją własną promocję, gdyby dotyczyła innej branży usługowej, z której czasami same korzystamy.

Czego potrzeba turystom?

Wróćmy jednak do tych, których na co dzień nie widzimy, czyli turystów związanych z Euro. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, że taka ich liczba nie pomieści się w hotelach, którymi dysponują miasta rozgrywek. Wzmożony ruch będzie dotyczył więc wszystkich miejscowości położonych w pobliżu miast gospodarzy i w promieniu, który z punktu widzenia turysty będzie możliwy do pokonania. Spodziewamy się tego, że wiele miast leżących w odległości nawet do 75 kilometrów od miast gospodarzy będzie notowało większą frekwencję w swoich bazach hotelowych. Czy ktoś sądzi, że goście hotelowi będą zainteresowani tylko i wyłącznie spaniem, jedzeniem i piłką nożną? Z całą pewnością nie. Wszystko, co zaoferuje hotel i jego okolica, będzie brane poważnie pod uwagę. Co będą robić goście, którzy przyjechali do obcego kraju na 2–10 dni z zamiarem obejrzenia 1–2 rozgrywek sportowych trwających raptem 2 razy po 45 minut. Nawet jeśli wyłączymy te dni w całości, to pozostaje 8 dni, w których trzeba coś robić.

Jeśli nasz salon mieści się w placówce hotelarskiej lub w jej pobliżu, wykorzystajmy to. Zastanówmy się, co możemy zaoferować takim gościom i zainteresujmy ich swoją ofertą, nawet jeśli będzie ona ograniczona tylko do czasu trwania imprezy. Dobra kawa i lodówka z napojami czy słodyczami mogą w wielu miejscach stać się prawdziwą kopalnią zysku niezwiązanego bezpośrednio z profilem naszej działalności.

Sami kibice, w większości płeć męska, nie będą pewnie zwiększać popytu na zabiegi ujędrniające lub odmładzające, ale pomyślmy ponownie o wielkości zjawiska. Jeśli tylko co 10. będzie podróżował z osobą towarzyszącą i będzie to kobieta, to mamy szansę na to, że 30% z tych kobiet wpadnie na pomysł skorzystania z usług polskiego salonu kosmetycznego, salonu masażu, day spa lub z innej formy wypoczynku powiązanego z pielęgnacją ciała. Niejeden mężczyzna przy tej okazji będzie chciał skorzystać z masażu, a nawet z zabiegu pielęgnacyjnego. Z badań przeprowadzonych przez nasze czasopismo wynika, że mężczyźni dużo chętniej korzystają z usług gabinetów kosmetycznych w obcych miastach, a do zabiegów kosmetycznych dużo łatwiej jest ich przekonać w czasie urlopu, kiedy to oboje partnerzy korzystają znacznie częściej z tego typu usług. Nie przypuszczam, że w czasie Euro 2012 mężczyźni lawinowo zaleją polskie salony, ale jestem pewien, że okres ten dla wielu salonów będzie nowym wyzwaniem. Czy będą one faktycznie na to przygotowane, jeśli oczekiwania pana będą wychodziły poza sportowy, klasyczny czy relaksacyjny masaż?

Wykorzystajmy nasze atuty

Warto wziąć pod uwagę fakt, że Polska nie należy do krajów, w których usługi kosmetyczne cenowo dostosowywane są do średnich zarobków. Ta różnica będzie odgrywała również dużą rolę w decyzji, jaką podejmą turyści porównujący ceny usług. Ale uwaga! Aby porównywać, trzeba mieć jak. Sami postarajmy się o to, aby turysta miał możliwość zaznajomienia się z ceną naszej usługi. Nie zapomnijmy o podaniu czasu trwania zabiegu w ofercie. Masaż całego ciała trwający 60 minut i kosztujący np. 29,50 euro może okazać się bardzo atrakcyjny w porównaniu z takim, który trwa 15 minut i kosztuje 12 euro. Pamiętajmy również o tym, aby podać ceny w 2, a nawet 3 walutach. Życzę Państwu, aby takie cenniki służyły nie tylko w czasie trwania imprezy.

Proszę zauważyć, że Polska nigdy jeszcze nie brała udziału w takim wydarzeniu, a więc wypowiadanie się na temat Euro oparte jest w dużej mierze na przypuszczeniach i spekulacjach. Są jednak rzeczy, które można przewidzieć i porównać z krajami, które były już organizatorami podobnych imprez w ostatnich dziesięcioleciach.

Można dziś przypuszczać, że cukiernicy, właściciele kawiarni i małych przytulnych restauracji nie będą w stanie nadążyć z przygotowywaniem i serwowaniem takich ilości kawy, herbaty, potraw, a atrakcje turystyczne, które zdołają rozreklamować się do tego czasu w internecie, będą przeżywać oblężenie. Masażyści w hotelach mogliby masować na 10 rąk, a i tak nie wymasują wszystkich chętnych. Już dzisiaj setki tysięcy osób zastanawiają się przed monitorami komputerów nad tym, co w czasie swojego pobytu w Polsce będą robić, zwiedzać, z czego korzystać. To normalne, że przed wyjazdem do obcego kraju rozmawiamy ze znajomymi, szukamy informacji o tym, czym charakteryzuje się ów kraj, co można oglądać jako atrakcje turystyczne i co można kupić, zjeść, wypić. W czasie takich imprez wzrasta popyt na wszystko, co w Polsce jest wyraźnie tańsze. Wielu turystów korzysta z oferty właśnie dlatego, że jest np. 30% taniej niż w ich kraju.

więcej w Cabines nr 51

Leszek Kryniewski
publikacje Cabines 51
do góry | powrót