Testowanie kosmetyków na zwierzętach

powrót

Bio

Dzisiejsza wiedza i istniejące technologie sprawiają, że nie trzeba testować produktów kosmetycznych na zwierzętach. Niestety, nie wszyscy producenci tego przestrzegają. Do nas należy jednak decyzja, czy wybierzemy w sklepie kosmetyki testowane na zwierzętach czy nie.
Biotechnologia
Testowanie kosmetyków na zwierzętach

Większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielka jest skala testów przeprowadzanych na zwierzętach. Badania wykonywane zazwyczaj w celach farmaceutycznych są nakazane prawem w wielu krajach. Te same badania są wielokrotnie powtarzane w różnych ośrodkach. Oczywiście, najlepiej wybierać kosmetyki, co do których możemy mieć pewność, że nie były testowane na zwierzętach oraz nie zawierają substancji pochodzenia zwierzęcego. Niestety, zdecydowana większość popularnych kosmetyków zawiera takie składniki, np. pewne elementy ciał zwierząt. Po czym więc rozpoznać, czy kosmetyk nie był testowany na zwierzętach?

Aby rozróżnić produkty testowane od nietestowanych, stosowane są oznaczenia. Niestety, nie ma polskich wiarygodnych oznaczeń. W Europie organami certyfikujacymi są BUAV i ECEAE – mówi uczestniczka Ogólnopolskiej Kampanii Przeciwko Wiwisekcji.

Testowanie zabronione prawem

Obecnie obowiązuje całkowity zakaz testowania na zwierzętach kosmetyków – produktów gotowych, natomiast poszczególne składniki niestety przechodzą fazę testową.

Testowanie produktów finalnych (kosmetyków) jest zabronione prawnie w Polsce i na obszarze Unii Europejskiej (natomiast składniki wchodzące w skład danych produktów mogą, a wręcz muszą przejść fazę testową). Testy dotyczą zwłaszcza nowo opatentowanych składników. Ustawa mówi, że przetestowane już składniki/półprodukty nie muszą być testowane, natomiast w większości przypadków (na etapie półproduktów) testy są przeprowadzane – twierdzi nasze źródło.

Zgodnie z ustawą należy minimalizować liczbę zwierząt doświadczalnych, nie narażać ich na zbędny strach, ból, cierpienie lub trwałe uszkodzenia. Pod ochroną są zwierzęta bezdomne, a doświadczenia powinno się przeprowadzać pod znieczuleniem. W przypadku hodowli zwierząt doświadczalnych niezbędne jest zezwolenie powiatowego lekarza weterynarii, który musi im zapewnić stałą opiekę. Producenci kosmetyków są zobowiązani prawem do korzystania z danych opisanych w literaturze naukowej, więc powtarzanie testów jest bezsensowne. Jednak pomimo zakazu większość kosmetyków wciąż jest testowana na zwierzętach, takich jak myszy, szczury, chomiki, świnki morskie, króliki, żaby, małpy, psy czy koty. W samych krajach UE każdego roku ginie z tego powodu około 10 milionów zwierząt.

więcej w Cabines nr 46

Ewelina Kudera
publikacje Cabines 46
do góry | powrót