Zmysłowy salon

powrót

Wokół kosmetyki

Klientki salonów kosmetycznych oczekują zimą czegoś więcej niż tylko regeneracji i odmłodzenia. Pragną przyjemnego odprężenia i zaspokojenia subtelnych, zmysłowych potrzeb. Nie tylko ciało, wychłodzone jesiennymi słotami, potrzebuje ogrzania w ciepłej temperaturze wnętrza, także dusza łaknie słonecznej pogody i serdecznej atmosfery. Doświadczone kosmetyczki dobrze znają zimowe oczekiwania kobiet, wszak same je odczuwają, i po mistrzowsku tworzą nastrój życzliwej gościny. Do jego budowania nie są konieczne kwalifikacje psychologiczne, wystarczy trochę zwyczajnej, ludzkiej empatii oraz kilka prostych środków, działających na zmysły.
Muzyka relaksacyjna bez opłat ZAiKS
Zmysłowy salon

Wesołe zapachy

Wejście do salonu, w świat przyjemnych wrażeń, zaczyna się od zapachu. Ten znak rozpoznawczy i wizytówka gabinetu pozostają we wdzięcznej, choć nieświadomej pamięci znacznie dłużej niż efekty zabiegu. Raj wypełniony był zapachami płatków róż, kwiatów gorzkiej pomarańczy (neroli), owoców i drzewa sandałowego. Dzisiaj te zapachy są także wysoko cenione, nie tylko jako łagodne afrodyzjaki, podnoszące nastrój. Popularne olejki eteryczne z pobudzającego rozmarynu, tymianku i eukaliptusa oczyszczają powietrze ze szkodliwych bakterii i wirusów, chroniąc przed zaziębieniem i grypą. W chłodnych porach roku mieszkańcom północnej Europy pobyt w raju kojarzy się z zapachami świątecznego stołu. Dobiegające stamtąd zapachy cynamonu, goździków, imbiru, a także słodkich owoców cytrusowych – pomarańczy i mandarynek, wypełniają ciało i umysł radosnym ciepłem, zapobiegając zimowej depresji. Warto odtworzyć tę rajską atmosferę w salonie, rozgrzewając klientkę filiżanką orzeźwiającej herbaty z cynamonem i plastrem pomarańczy. Obok herbaty na spodeczku może czekać czekoladka. Czekolada wywołuje przyjemne wspomnienia, a oprócz tego dostarcza magnezu niezbędnego dla zachowania równowagi układu nerwowego.

Ciepłe barwy

Dobrą atmosferę buduje też kolorystyka salonu. O tej porze roku sprawia radość i daje wytchnienie gama barw letniego zachodu słońca: oranże, cynobry, łagodne czerwienie. Pobyt we wnętrzu o ciepłych barwach łagodzi stres, pobudza siły witalne i daje poczucie bezpieczeństwa. Nie żałujmy też jasnego światła. W pochmurne, zimowe dni pobudza ono układ nerwowy, pozbawia uczucia przytłaczającego zmęczenia, wyzwalając w mózgu serotoninę, zwaną hormonem szczęścia. W salonach kosmetycznych Londynu, Paryża i Berlina kwadrans codziennego naświetlania białym silnym światłem specjalnej lampy o mocy 10 000 luksów stał się modnym sposobem poprawy nastroju mieszkanek tych miast. Przydatne są także niewielkie ilości promieni UV w bezpiecznej, indywidualnie dobranej dawce. Skorzystanie z nich w nowoczesnym solarium, wyposażonym w melanometr, który wyznaczy bezpieczny czas opalania, nie tylko zaspokoi zimową tęsknotę za słońcem, ale także pobudzi produkcję witaminy A, niezbędnej do zdrowego funkcjonowania skóry i budowania odporności na zimowe choroby.

Dobry dotyk

Wiele pozytywnych uczuć dostarcza kobietom dobry, przyjemny dotyk. Po to właśnie przychodzą do salonu. Różnorodne formy dobroczynnych masaży, które przybyły do nas z Dalekiego Wschodu i zakorzeniają się w zimowych zabiegach na twarz, szyję i dekolt, przynoszą wiele radości i pożytku. Digitopresura twarzy, masaże skóry głowy, obręczy barkowej i kręgów szyjnych dają oszałamiające efekty kosmetyczne. Efektowi liftingu towarzyszy uczucie ogromnej ulgi z powodu wyzbycia się nieuświadomionych dotąd, bolesnych napięć. Wydłużona szyja, luźne ramiona, wyprostowane plecy – to nie jedyne widoczne skutki dobrze wykonanego masażu. Najwięcej korzysta na tym dotleniona, wypogodzona, pozbawiona zmarszczek cera. Widok własnej promiennej twarzy w lustrze po takim masażu niezwykle podnosi na duchu. Wschodnie rytuały piękności zaczynają się zazwyczaj od kąpieli i masażu stóp. Kosmetyka zachodnia przez zimę aż do wiosny zapomina o tym, jak ważna dla zdrowia i dobrego samopoczucia jest dbałość o stopy. Zwłaszcza zimą doglądanie stóp więzionych całe dnie w ciężkich butach, obciążonych dodatkowym ciężarem zimowych ubrań, jest bardzo potrzebne – także dla urody. Wybitne, francuskie marki kosmetyczne w koncepcji najnowszych zabiegów uznają refleksoterapię stóp i dłoni za rutynowy element zabiegów, niezbędny w relaksacji całego ciała.

więcej w Cabines nr 25

Monika Jucewicz
publikacje Cabines 25
do góry | powrót